Jaki jest James, każdy widzi...

Wiedział, że James tak bardzo, strasznie, okropnie nienawidzi Czarnej Magii, że już nic nie da się zrobić innego, jak tylko go unicestwić... A Lily? Może miał "nadzieję", że by się załamała i byłoby jej wszystko jedno, po której jest stronie, może nie uważał jej za zagrożenie, może miał zamiar naobiecywać jej złotych gór, a może myślał, że ona tak by się bała, byłaby tak wystraszona, że by dołączyła do niego (była Gryfonką, ale skleroza nie boli nawet Voldzia Wink

) W każdym razie wiedział, że James jest poważnym zagrożeniem. Mimo, że wtedy James zginął, to nawet sobie nie wyobrażasz jak cholernie mi się ten moment podoba (nie to, że umiera, tylko to, że jest tak trudnym przeciwnikiem i takim dumnym i nic innego, jak tylko zabicie Rogasia nie mogło być dla Voldemorta korzystne)

Taaak... Pokazał się z tej najlepszej strony, jako dzielny, odwazny człowiek, który zginął w obronie rodziny walczac ze wszystkich sił...
I wiesz co (pozatym że Cię lubię:*) to jeszcze w tym co powiedziałaś ze ten moment Ci się podoba coś jest...;]

No pewniem, że coś jest Very Happy

Bo ten moment jest taki... Hmm... może nie tyle fajny (z wiadomych przyczyn), ale taki sentymentalny... ROGACZ JEST THE BEST!!! :*

Ja lubiłam czytać jak Harrego dementorzy doprowadzali do takiego stanu, że słyszał co się działo jak rodzice umierali.. Bo prawdę powiedziawszy nie ma innego źródła wiedzy dotyczącego tego co się wówczas działo.

Ta, Harry też w pewneym sensie to lubił, pamiętasz? Mówił o tym Remuskowi... I lubię ten moment jak akurat wyszli z Wrzeszczącej Chaty i Harry rozmawiał z Łapą żeby z nim mieszkać... Tylko też trochę taki niedosyt tej rozmowy mam. No i oczywiście najważniejsze - scena z HPiZF - wiadomo jaka ;] Ale to raczej nie tutaj... tutaj powiem, że KOCHAM JAMESA POTTERA!!!!!!!!!!!!!!.*

JA TEŻ JA TEŻ CIĘ KOCHAM ROGASIU!!!:*

ALE JA CIEBIE JAMES KOCHAM BARDZIEJ NIŻ KAROLA! KOCHANIE NIE DAJ SIę ZWIEść TEJ BLONDYNIE ZE SMOKIEM Razz

hihiś Wiesz co Karola? LUBIE CIE BARRRDZO!!!!!!!!!!:*:*:* a JAMESA KOCHAM BARRRDZO!!!!!!!!!:*:*:* i w ogóle jesteście TACY (tutaj ten taki znak... ręka zgięta w łokciu, a dłoń zaciśnięta w pięść... ale to tak w poziomie! nie pionie! heheś Razz

)

ROGAŚKU JA CIEBIE KOCHAM CONAJMNEJ TAK JAK SKITI!!!:* A CIEBIE PANIENKO SKITI-POTTER TEŻ BARDZO LUBIĘ!!!!!!:* Wiesz o tym zapewne;] A jeśli blondyna to trochę podrudziała Razz

Czego to kobieta nie zrobi dla mężczyzny, którego kocha ;]

HEHES no nie dokońca to tak było ale coś w tym moze być Razz

Podświadomość działa!

Haha, bo ty to zrobiłaś, a nawet nie wiedziałaś dlaczego Razz

Takie tłumaczenie się, że byłaś myszowata, taa jasssne... Bujać to MY, ale nie NAS! Very Happy

Każdy dobrze wie, że chciałaś się Potterowi przypodobać Wink

Bo ja BYŁAM myszowata (Mysiu nie gniewaj się tu o kolor mi chodzi) i na serio chciałam coś zmienić dla siebie, chociaż jak już powiedziałam mogła mi w tym podświadoma część umysłu hmmm... dopomóc ze tak powiem:P

Dobra, dobra... Tłumaczą się winni Wink

A jak to mówi mój kolega Ciocia Krysia: Nie tłumacz się. Przyjacielowi nie musisz, a wróg i tak ci nie uwierzy. Normalnie cud, że on coś tak mądrego potrafi zauważyć Very Happy

Hehe, Ciocia Krysia The Best Razz

Ale mniejsza z tym... Następny temat do obklikania: Noce we Wrzeszczącej Chacie... Buu! Razz

Noce we Wrzeszczacej Chacie powiadasz? No cóż... Remus musiał nieźle szaleć czasmi skoro wszyscy byli przekonani że są tam duchy. No ale uciązliwość przemian trochę zmalała dzięki pozostałym Huncwotom. Z jednej strony pomagali Remusowi a z drugiej mieli rozrykę (dość ryzykowną co prawda ale nawsze.) No ale w końcy był ten numer ze Smarkiem i już tak wesoło nie było...

No... wtedy wesoło nie było, ale James CZU-WA! Very Happy

A bez ryzyka nie ma zabawy... -> Łapa chyba zbytnio wziął to wtedy do siebie Wink