Autor |
Wiadomość |
syrka |
Wysłany: Śro 21:34, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
o lol to było bazowe <hahaha> a ja chyba wybieram Rudolfa bo przynajmniej nie frajer tylko lojalny do końca, srał kot, (no przecież nie pies :p) że voldkowi...
mieć ojca chrzesnego Syriuszka (;*) czy Lunia?? |
|
|
Skiti Potter |
Wysłany: Czw 0:02, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
Co to za pytanie!? IDIOTKI WYMIATAJA!!! Jest się z czego pośmiać... HAHAHA!! BOZIUUUUUUUUUU!!! Jak ja sobie przypomnę jak MY z MYchą zaczynamy czasem kwiczeć w tłumie ludzi... że niby się dawno nie widziałyśmy albo coś (widziałaś zresztą to Karola ). Albo jak się czasem nabijamy!! HAHAHAHAHA! NIE MOGE!!!!!!!!!!! Wyobrażam to sobie...
Siedzimy sobie w dormie, ja i Mycha. Oprócz nas w pokoju jest sobie taka jedna co to piłuje sobie paznokietki taka słodziutka idiotka - Alice powiedzmy. I nagle BACH! Jak burza wlatuje druga taka i...
-ŁIIIIIIIII!!! Alice! Spojrzał na mnie! Rozumiesz!? Spojrzał na mnie, Boże, James na mnie spojrzał!!!
-Nie!
-Tak, Alice, tak! James-Potter-na-mnie-spojrzał!
-Och Mel, tak się cieszę!
*I tutaj teraz te porozumiewawcze spojrzenie moje i Mychy*
-Mysz! Boże, Mysz! Idę z Jamesem na randkę, rozumiesz ty to!? Boże, Mysz!
-Nie, Skiti, nie! Naprawdę!? A ja idę z Łapą!
-Nie no co ty Mysz! Ale poważnie!
-No poważnie! Rany Skiti, rozumiesz to!? Ja i Syriusz!
-Ach Mysz, Mysz! Ty i Syriusz, ja i James. Boże, Mysz!
-ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!
-ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!
*I tutaj łapiemy się za ręce i skaczemy jak takie idiotki*
-Idziemy z nimi na podwójną randkę! O mój Boże!
-O mój Boże!
*I zwała z tych dwóch zgłupiałych niuni*
THE END
Igor Karkarov czy Rudolf Lestrange? |
|
|
karola |
Wysłany: Śro 0:35, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
Hmm trudne pytanie.. bo albo znaczy to ze jesteś charłakiem, albo naiwną czarownicą z różowymi paznokciami (tak jakoś źle mi się ta gazeta kojaży) więc lepiej , lepiej.... cóż charłak może się czegoś nauczy chociaż po przykładzie Filcha to wątpię... ale znów z drugiej strony to może z tą naiwnością przesadzam... sama czytam różne gazety....lepiej z czarownicy.
Mieszkać w dormitorium z idiotkami (takimi róziowymi i łaszącymi się do Jamesa i Łapy) czy zrzędami ("o nie! żadnych huncwotów tu niebędzie bo to też nasze dormitorium")? |
|
|
Skiti Potter |
Wysłany: Wto 0:30, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
No i tu by w sumie wystarczało samo pomagać Snape'owi czy Filchowi, bo reszta jest dla mnie (przyszłego weterynarza ;]) do przyjęcia Myślę jednak, że zrzędzenie FILCHA jest lepsze od docinek Snape'a.
Korzystać z W-Mig-Uroka czy z porad "Czarownicy"? ;] |
|
|
karola |
Wysłany: Pon 22:56, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
hmmm. no sama nie wiem. bo jeśli się samemu krzywdzi to już jest obojętne czy ktoś inny to robi czy nie. No ale jerzeli się jest obojętnym i pozwala się na krzywdzenie to jest to prawie tak jakby się samemu krzywdziło. Prawie, więc "lepsze" jest pozwalanie na krzywdzenie.
Pomagać Severusowi siekać żabie jelita czy pomagać Filchowi czyścić nocniki? |
|
|
Skiti Potter |
Wysłany: Pią 1:11, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Jako animag. Walniesz takiego nietoperka z bejsbola i masz looz, ale wampir jak się przyssie to koniec
Być nie czułym na czyjąś krzywdę czy samemu krzywdzić? (a masło jest maślane...) |
|
|
karola |
Wysłany: Pią 0:24, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Bez wachania odpowiadam że jak James!!! Bo jest niepokorny i nieułożony a na dodatek sexy! a ulizanemu Draco nawet włosów niepoczochrasz.
Snape jako wampir czy jako animag-nietoperz? |
|
|
Skiti Potter |
Wysłany: Czw 23:37, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Dziadka - toż to zaraza jedna Hmm... Pytanie zakręcone jak baranie rogi aż się połapać nie mogę... Wydaje się łatwe, więc jak każdy mądry człowiek szukam w nim jakiegoś haczyka... I MAM! FENIKSY SIE SPALAJA! I mogę się poparzyć... A taki gumochłon? Toż to nawet zębów nie ma! HAHA! Ale chyba jednak wole hodować FENIKSY. Tak mi się wydaje...
Mieć fryzurę jak James (jestem niepokorny i nieułożony ) czy jak Draco (I'm sexy boy z przylizaną fryzurką)? |
|
|
karola |
Wysłany: Czw 23:22, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Matko jakie trudne!..... Nie wiem! ....No nie wiem co wybrać!......... Aleś mi przywaliła pytanie..... trudno podjąć decyzję......... wybieram......... wybieram.... Panią Poddifoot? STOP! ale nieeeee... ale nieeeee....... TRZY MIOTŁY (to była szybka i iście męska decyzja)
Odwdzięczę się równie trudnym pytaniem: hodować gumochłony czy feniksa? |
|
|
Skiti Potter |
Wysłany: Śro 23:09, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
Sklep Zonka numero uno w Hogsmeade!
Trzy Miotły czy Pani Poddifoot? (straaaaaaaaaszzzzzznieeeeee truuuuudne, co nie? ) |
|
|
karola |
Wysłany: Śro 22:57, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
Hedwigo wybacz ale czarna:P
Sklep Zonka czy Miodowe Królestwo? |
|
|
Skiti Potter |
Wysłany: Śro 22:50, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
Musy-świstusy, bo unoszą o cały cal nad ziemię!
Biała sowa czy czarna? (chodzi o kolor, nie o to, że czarna przynosi kondolencje...) |
|
|
karola |
Wysłany: Śro 22:48, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
Piwo Kremowe
Karaluchowy blok czy musy-świrusy? |
|
|
Skiti Potter |
Wysłany: Śro 22:23, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
Fakt, nie mogłaś. ;] No jasne, że za czasów HUNCWOTOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wtedy to normalnie... Evans! Bój się! Albo ciesz, bo Potter zajmie się inną...sesese Mad evil
Piwo kremowe czy Ognista Whisky Ogdena? |
|
|
karola |
Wysłany: Śro 22:13, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
W związku z tym ze nie jestem sportowcem i mam mały lęk wysokości powiem ze wybieram nie grać wcale. A co by było gdyby stara miotła dostała chopla i się zepsuła w trakcie gry? Hę? Śmierść na miejscu.
Żyć za czasów Harrego czy za czasów Huncwotów? ( ło zesz! nie mogłam durniejszego wymyślić...) |
|
|