Autor |
Wiadomość |
huncwotka |
Wysłany: Sob 17:44, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ajć ja też bym chciała takiego słodkiego dzidziusia z Syriuszem, ale dopiero jakbyśmy się trochę wyszumieli, bo do końca by się nie dało, zawsze pozostalibyśmy z leksza szaleni, ale cóż taki już byłby nasz urok:) |
|
 |
William Black. |
Wysłany: Czw 14:03, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
Witajcie. Jestem synem Syriusza i Eliz Evans . Ja mówie wam że Syriusz to wspaniały i kochany Ojciec chociarz poznałem go jak byłem w 3 klasie. Gdyby Voldemort niezbabił tej baby ktura zabiła Syriusza to ja bym ją zabił. |
|
 |
syrka |
Wysłany: Sob 22:30, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
nie no spadłam z krzesła Skiti to było prześwietne. Ale... newiem czy to czytałyście jak nie to czytajcie: Ale Syriusz ma swój słaby punkt – już to kiedyś omawiałam – pewien rażąco słaby punkt. Wyobrażam sobie Syriusza jako postać, której rozwój został w pewnym momencie zatrzymany, bo przecież spędził prawie całe swoje dorosłe życie całkiem odizolowany w więzieniu. Myślę, że widać to na przykładzie jego relacji z Harrym w „Zakonie”. Widzi w Harrym odzwierciedlenie Jamesa - traktuje go jak swojego najlepszego przyjaciela, natomiast Harry pragnie widzieć w nim ojca, którego nigdy nie miał. Syriusz nie był w stanie mu tego dać.
Śmierć Jamesa całkowicie zniszczyła Syriusza psychicznie. Harry i Syriusz są bardzo podobni pod jednym względem – dla obu przyjaciele stali się rodziną. Więc James stał się dla Syriusza jak brat, a dla Harry’ego rodziną stali się Ron i Hermiona. To wypowiedż p. Rowling I jeszcze jedna wypowiedź: Syriusz, jest kimś, kto w pewnym sensie zawsze balansuje na krawędzi. Jest – jakby to ująć - nieprzewidywalny. A co do ojcostwa ja chętnie bym z nim dzidziusia miała, takiego małego Syriuszka bez względu na to czy dojrzał do ojcostwa czy nie bo ja go kocham, uwielbiam i, i, i nie wiem co jeszcze ale w każdym bądź razie bardzo bardzo!!!!  |
|
 |
Skiti Potter |
Wysłany: Śro 21:05, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
"to lux" - skąd ja to znam?
Szczerze mówiąc to nie wiem, czy Łapa nalegałby na ślub... W każdym razie gdyby go spotkała taka sytuacja z tą ciążą córki to ja to widzę tak:
Dzień po tym, gdy dowiedział się, że zostanie dziadkiem, wstał bardzo wcześnie rano. Nadal nie mógł uwierzyć... Jego córeczka... Maleństwo jego... Jego laleczka malutka... Jego gwiazdeczka na czarnym niebie będzie mamą... a on dziadkiem... Dziadek - to słowo brzmi tak strasznie staro...
Idzie się ogolić, patrzy w lustro... a tam jeden siwy włos! Rozumiecie to!? SIWY WŁOS! ON, SYRIUSZ BLACK (chociaż ze swojego nazwiskaa nie jest dumny, to jednak z siebie jest), ŁAPA, NIEZMORDOWANY HUNCWOT, UCZYNNY DORADCA CZARODZIEJSKICH PSOTNIKOW,NAJPRZYSTOJNIEJSZY CHŁOPAK W HOGWARCIE ZA JEGO CZASOW I PEWNIE DO DZISIAJ... ON MA SIWY WŁOS!  |
|
 |
karola |
Wysłany: Śro 1:25, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
O tak! To by była niewątpliwie jedna z najistotniejszych kwestii- kto jest tatą?
Jeśli ojcem byłby znany Łapie chłopak i taki którego lubi to lux (chociaż mógłby mieć do niego jakieś pretensje za nieodpowiedzialność) a jeśli by nie lubił ojca to problem byłby lekki ale myślę że córka by go obłaskawiła Córeczka tatusia w końcy prawda?
No i jeszcze kwestia tegojak zachowałby się ojciec: czy chciałby się z dziewczyną ożenić czy nie. |
|
 |
Skiti Potter |
Wysłany: Pon 23:52, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
Hehe, żeś wybrneła nieźle Chocziło mi o taki wiek wiesz... Formalnie dorosły, ale dla rodzica jeszcze dziecinny, czyli tak ok. 18 lat. No i myślę, że wiele zależałoby od tego, kim byłby tatuś przyszłego wnuka, tudzież wnuczki  |
|
 |
karola |
Wysłany: Pon 22:41, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
A więc tak... Powaga heheś. Spoko już jestem poważna. No.
Reakcja Łapy byłaby zależna od kilku czynników np od tego ila lat by miała.
Jeśli byłaby dość młoda, to Syriusz by się zapewne troszkę zdenerwował ze w sile wieku dziadkiem go chce zrobić, no i byłby zatroskanu o córke.
A jeśli byłaby w wieku dość dorosłym (tutaj tą sytuację raczej odrzucam bo pomyślałam ze chodzi Ci raczej o pierwszą wersję) to zapewne byłby trochę zaskoczony/zdziwiony/radosny/niepewny/niedowierzający.... itd cała gama zachowań. |
|
 |
Skiti Potter |
Wysłany: Wto 0:01, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
Nie no, Karola, poważniej trochę proszę. Tu się rozgrywają lose córki Syriusza, która jest w stanie błogosławionym... ;] |
|
 |
karola |
Wysłany: Pon 23:03, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
HAHHAHHAHAHAHA !!! Śmiechowo wyszło! Hahahahahaah! |
|
 |
Skiti Potter |
Wysłany: Pon 21:02, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
HAHAHA!!! Ale że co? że niby w takiej chwili Łapa by się do córki nie przyznał? Nie no, bez przesady...  |
|
 |
karola |
Wysłany: Pon 12:35, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
A gratuluje gratuluje:) To że w ciązy to jestem w stanie zrozumieć, ale dlaczego z tatą do mnie? |
|
 |
Skiti Potter |
Wysłany: Nie 22:25, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
No co? No co? Przecież słyszał tata, w ciąży jestem. Nie pogratulujesz mi? |
|
 |
karola |
Wysłany: Pią 16:57, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
Yyyy.. co..? |
|
 |
Skiti Potter |
Wysłany: Śro 2:12, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Tato... Jestem w ciąży... |
|
 |
karola |
Wysłany: Śro 1:44, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
zabawne... coraz więcej osób ma takie przypuszczenia... Ale to jest temat o Syriuszu! To ja myszę panienkę do porządku doprowadzać? Heheś weź hasłem rzuć |
|
 |