Ten nasz Syriusz...

Po dogłębnej analizie tego jakże skomplikowanego zdania tudzież* wywodu stwierdzam z zadowoleniem ze rozkminiłam o co Szanownej panience Skiti Potter chodzi i potwierdzam, ze potomstwo Lily i Jamesa byłoby jaknajbardziej z krwi i kości Lily i krwi i kości Jamesa.

* pożyczyłam od Ciebie tudzież, mam nadzieję ze się nie gniewasz:]

Ja się nie gniewam nigdy Very Happy

Tudzież... Przez Sapkowskiego teraz będę samymi takimi jechać...Tudzież, wszakoż, cóżem, ażeli... Pfff... Zalecę średniowieczem Wink

Juz zaleciałam aczkolwiek w innym temacie ale pewnie dotrzesz zaraz do niego.

Ah... niech wam będzie... Syriusz został wyszkoloni i doskonale wie jakie pozycje i jaka pora jest odpowiednia na spłodzenie córeczki=]

Dotarłam dotarłam i proponuję przenieść się z tamtym do Naszej Twórczości uprzednio tworząc temat o wdzięcznym tytule powiedzmy... yyy... no coś z tymże właśnie średniowieczem:D

wiesz.. pomyslałam o cyms podobnym=]

Jakże pięknie to brzmi nieprawdaż? Ta moja wcześniejsza mowa... Aczkolwiek nie wiem czy...yyy... ma zacna główka okolona rudo-blond puklami wpadnie na równie dworne określenia dla niebywale przyziemnych spraw...yyy.... wynosząc je na piedestał...

Yyy... że jak!? A nic, nic... tak sobie gadam...

Zalecam COLE =) rozjaśni wam umysły=]

cole tudzież kakao... a tak nawiasem o co chodzi z tą colą??

a tak mi sie wzieło tylko z tą colą=)

Bo Mysza to ćpun na cole, ale tylko coca. Wink

Jak tak sobie pomyślę, to Syriusz pewnie też by barrrdzo lubił coca-colę. Bo on to taki imprezowy człowiek, więc pasuje mi do niego tak styl: chipsy, frytki, cola, sprite, zapiekanki itd itp its. No i oczywiście to jeden z tych typów facetów, którzy nigdy nie tyją od takich rzeczy (normalnie jak Ciaho...). Soczki? To nie dla Łapy!

o tak! Syriusz to nie typ jak Ciaho

A właśnie, że jak Ciaho. Ciaho też - szama wszystko co ma w zasięgu ręki, a chuderlak, że normalnie...

Nie mam pojęcia o jakie Ciaho chodzi...
A Syriuszek może i był imprezowym człowiekiem, ale wolę zawsze go sobie wyobrażać jako na tyle rozsądnego, że pamięta co się działo na imprezie. I czasami złości mnie jak na blogach pisze, ze buszi się półnagi z jakąś różowa panną u boku.. Ale to tylko te wstrętne wyjątki które przestaję czytać jak dochodzę do takiego partactwa...